to samo, jak zawsze

zwykła Abruzja i pospolite Marche

Ile razy można wracać? Ano ze sto razy. Stać na tym samym polu, patrzeć na tę samą górę, przejechać tę samą trasę, bo wzgórze tam ładne? Zaklinowana wyobraźnia? Przyzwyczajenie? A może natręctwo?

ta sama Sabina

Albo Sabina. Jest codziennie, a ja po raz tysięczny zatrzymuję się i patrzę. A więc nawyk. Od ilu razy zaczyna się uzależnienie?
 
===
na zdjęciach: góry Abruzji z płaskowyżu Marsica, Marche w okolicach Osimo i Sabina między Orvinio a Carsoli.

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.