nowe włoskie wnętrze


mieszkanie w Mantui
Archiplan Mantova
w ginestrowych salonach stoją ciemne stoły i sześć równie ciemnych krzeseł z siedziskami obitych pasiastym jedwabiem. Do kompletu są kredensy z wystawką porcelany i szkła, kilka obrazków świętych lub landszaftów nad komodami z ustawionymi na niej paterami, wazami lub wazonami. Te ostatnie z bukietami zasuszonych hortensji lub jedwabnymi różami.

Ewentualnie, zamiast landszaftu, na ścianach wiszą telewizory najnowszej generacji. Czasami w kącie stoi kanapa obita kremową tkaniną. Drewnianych podłóg i dywanów nie widziałam u nikogo, a odwiedziłam sporo domów, choć nie zawsze przesiadywałam w salonie. Niekiedy siedziałam w kuchni, przy stole nakrytym ceratą i podziwiałam ciąg kuchenny z kamienia skompowany ze słonecznikami lub cytrynami, czasami patrzyłam na szafki i kafelki pamiętające lata 70., a po kilku wypitych kawach odwiedzałam łazienki z kompletem różowych kafelków i umywalką w kolorze kawy z mlekiem. Ba, w Casa di Giuseppe, na parterze mamy resztkę łazienki z kremowymi kafelkami w lawendowe kwiatki, a na podestach straszą cieniowane kafelki cegiełki, wstawione umiejętnie w ramkę z najprawdziwszego biało-szarego marmuru.
 
Nie sądzę by którekolwiek ginestrowe wnętrze, nawet to należące do najzamożniejszych, projektował architekt. A jeśli architekt, to nie najwyższych lotów. I na pewno nie był to nikt z pracowni Archiplan. Nie był to Luca Zanaroli,  Enrico Iascone czy też Chiara Ferrari, czyli projektanci i architekci odpowiedzialni za nowy wygląd starych wnętrz.

Casa nel Bosco di Ulivi (Luca Zanaroli)
No i pytania: czy Ginestra byłaby Ginestrą, gdyby taka Casa nel Bosco di Ulivi pojawiła się na via Monteleone?  I co do stylistyki Ginestry wnosimy my, cudzoziemncy, targający po schodach Up3 Gaetano Pesce i ustawiający pod ścianą Malainę Rodolfo Bonetto oraz Quatro Gatti Belliniego? My ustawiamy włoskich projektantów,  a włoska Ginestra ustawia ludwiki, buduje kamienny ciąg kuchenny i nasze wysiłki patrzy z niedowierzaniem. W ostatecznym rozrachunku my mamy swoje plastiki, a Ginestra ma słoneczniki. Ale też wszyscy mamy stoły nakryte pstrokatą ceratą.

===
włoszczyznowe notki o Quattro Gatti i Malainie, nadmuchanym Up3, druciaku Bertoii oraz strony internetowe: Archiplan, Luca Zanaroli, Enrico Iascone

Inne notki o włoskich wnętrzach: kryzys po włoskuRembrandt w Hawanie, Granat Fryderyki, Dekoratorzy niepałaców, Inny wygląd włoskiego wnętrza, Design w masarnii, Co lubią tygryski, Gdybym

5 comments:

  1. zimne te wnętrza. Nie przytulne. Bardzo dużo miejsca poświęcasz nowoczesnym wnętrzom i meblom, a prawie nic nie piszesz o sztuce przez duże S., chociażby o Da Vincim, Michale Aniole i innych geniuszach malarstwa?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Michały Anioły, Giotty i inne Leonardy specjalnie mnie w tej chwili nie kręcą. Tak więc wykłady pozostawiam innym, tym z zacięciem popularyzatorskim, a ja sama będę pisać o tym co mnie w danej chwili interesuje. A interesuje historia designu, zwanego również sztuką użytkową. i to byłoby wszystko w temacie sztuki przez duże es.

      Delete
  2. Wnetrza sa super przez duze es.....tak trzymaj

    ReplyDelete
  3. Widać po zdjęciach, że wnętrza są po prostu praktyczne i proste. Jeśli komuś bardzo zależy na pewno są sposoby by je jeszcze ocieplić ale jak dla mnie jest ok. Dobra robota.

    ReplyDelete
  4. Ta kamienna umywalka skradła moje estetyczne gusta. Z moich osobistych obserwacji wynika, że we Włoszech marmury nie są aż taką ekstrawagancją jak u nas. Nie są tam synonimem luksusu czy bogactwa, a gustownym dodatkiem, spotykanym również w zwykłych domach.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.