gorąco


w Sabina (i nie tylko) sprzedają arbuzy; w Rieti, na przykład, poustawiano bary gdzie można przysiąść i zamówić plaster dojrzałego, zimnego arbuza....

3 comments:

  1. O rany, jakie piekne. Moge pomarzyc o smacznych arbuzach w UK.

    ReplyDelete
  2. to samo w Bawarii; bylam dzisiaj na Viktualienmarkt w Monachium; niby najlepszym targu w okolicy; wszystkie arbuzy wygladaly jak wyblakle. A ja takim nie dowierzam, bo juz kilka razy sie nacielam. Smaku i soku zero, za to bez pestek.

    ReplyDelete
  3. Mmmm...Cieszy oko jak nie wiem co :)

    ReplyDelete

Powered by Blogger.