kocio

4 comments:

  1. Darwin w górnym lewym rogu jest tak brzydki, że aż piękny! ;DDD

    ReplyDelete
  2. :-D No coz, wszystkie kobry takie sa, zwlaszcza gdy ziewaja.

    ReplyDelete
  3. KOcio fascynujący!
    I z-muuto-wany trochę nastrojowo:)
    Maju, czy trzeba go czasem ubierać?

    ReplyDelete
  4. Darwin by sie nawet nie dal ubrac, albo jesli by dal, to i tak by ciuchy zezarl. Podobno panuje jakas moda na strojenie devonow, co jest--w/g slow Pani Iwony hodowczyni--kompletna glupota. W ten sposob jedna pani zameczyla kota. Przegrzany, zachorowal na jedno zapalenie pluc. Pani niczego sie nie nauczyla. Bylo drugie zapelenie pluc. A potem trzecie. I potem bylo juz po kocie. A pani chciala kupic nastepnego.

    ReplyDelete

Powered by Blogger.