Landryna kuchenna


czyli sprzęt SMEG, a konkretnie FAB (pewnie od FABulous) -- retro w kolorach dziwnych.

Jak powszechnie wiadomo, rozum i uczucie nie koniecznie idą w parze i nie jestem tu wyjątkiem: SMEGA kocham, mimo że technologicznie nie wyprzedza konkurentów na rynku a kosztuje więcej. Dużo więcej. No ale SMEG jest boski. Śliczny jak Johnny Depp i sexy jak Brad Pitt. I, prawdę mówiąc, mając do wyboru kolację sam na sam z którymś z tych panów albo FAB SMEG-a, wybrałabym SMEGA (choć zawahałabym się przed odrzuceniem randki z Jeremy Irons lub Matthew MacFadyen).

SMEG to Smalterie Metallurgiche Emiliane Guastalla, stworzona w 1948 (jak widać najlepszy design włoski zdarzył się po zaraz po wojnie: SMEG, Vespa, Ape...) przez Vittorio Bertazzoni w Guastalla (Emilia-Romagna). SMEG, w przeciwieństwie do wielu firm rodzinnych, nadal jest w rękach rodu Bertazzoni.

Nigdy nie byłam w Guastalla, ale pewnie tam pojadę na pielgrzymkę. Ostatecznie każdy ma swoje Lourdes :-) Przy okazji sprawdzę czy postawiono pomnik Vittorio Bertazzoni. A może będzie do kupienia plastikowa miniaturka kolorowego SMEGA zatopionego w kuli z plastykowym śniegiem?

PS: Tak jak nie można mieć jednego kota, tak nie można skończyć na jednym SMEGu. Mam czerwoną lodówkę i zaczynam na serio zastanawiać się nad kupnem smegowej zmywarki do naczyń (a miała być klasyczna biała, wolnostojąca) do kuchni w Ginestra

7 comments:

  1. i różowa pralka
    http://www.lucaelettronica.it/catalogo/images/SMEG-lavastoviglie-BLV1RO.jpg
    Mniam

    ReplyDelete
  2. Marzenie! Ciągle nie mogę się zdecydować na żaden kolor:)

    ReplyDelete
  3. masz czerwoną lodówkę? ależ ci zazdroszczę... :)

    ReplyDelete
  4. kocham smega miloscia platoniczna i, choc wlasnie jestem na etapie wybierania sprzetu agd, pewnie nadal taka pozostanie :)

    ReplyDelete
  5. Piękne landryny. Mnie się kojarzą z wielkimi flash drivami USB :) Nawet mają podobną funkcje aby przecjowac jak najdłuźej swoją zawartośc izolując ją od czynników zewnętrznych..

    ReplyDelete
  6. Boże, ile ja będę miała do nadrobienia kiedy wrócę...:D


    Pozdrawiam bardzo!

    ReplyDelete
  7. Maju, żyjesz? jak tam,jeszcze jesteś pewnie w Ginestra i masz kiepskie łącze. ale i tak tęsknimy ;-) ver_ona

    ReplyDelete

Powered by Blogger.