Po kompleksowym remoncie dachu


pozostał nam jedynie dach do zrobienia. W czasie lipcowych kapało Marcie na głowę. Co prawda nie w całym domu, tylko na drugim piętrze i nie w sypialni a w holu przy wejściu do sypialni, z klapy zamykającej wejście na strych. Znaczy się woda gdzieś się zbiera i sobie kapka na utrapienie nam i zrobionemu wcześniej remontowi dachu

Wrześniowy urlop będzie bardziej kompleksowy niżby się tego chciało. A tak już ślicznie :-)

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.