Ginestra Zdrój z widokami


chwaliłam się nowym zamkiem w cantina? Przedwcześnie. Jedyny klucz zaginął i Mario w roli rozpruwacza przewiercił zamek, założył kłódkę. Przy okazji odkrył, że na tyłach pomieszczenia, za bramą, mamy schody, którymi schodzi się do sadzawki. Tak więc palazzetto zamienia się w rezydencję z basenem krytym z wodą kryniczną. Jakoś nie mam ochoty bawić się w grotołaza i sprawdzać skąd woda i którędy znika. Jak na razie mamy dwa pomiary głębokości: 1,5 m i 0m. Stanów pośrednich nie zaobserwowano.

I widok z naszego balkonu. Straszny, prawda?

0 comments:

Post a Comment

Powered by Blogger.